Wędzony pstrąg jest delikatny w smaku. Szczególnie wędzony w przydomowej własnej wędzarni. Ja właśnie takiego użyłam do swojej pasty. Przed wędzeniem leżakował w delikatnej solance z ziołami i był wędzony na dymie z olchy, dębu i jabłoni. Dzięki temu nie miał ostrego zapachu dymu jaki mają ryby zakupione w sklepie, i nie był bardzo słony. Dlatego jeżeli będziecie robić pastę z zakupionego w sklepie pstrąga musicie pamiętać, aby jej nie przesolić i użyjcie łagodnej musztardy.
-wędzony pstrąg - u mnie o wadze 600 g
-3 ugotowane na twardo jajka
-1 cebula szalotka
-1 łyżka majonezu
-1 łyżeczka musztardy delikatesowej
-sól i pieprz do smaku
Mięso z pstrąga oddzielić od ości.
Obrane jajka zetrzeć na tarce o drobnych oczkach.
Cebulę pokroić w drobną kostkę, po czym z odrobiną soli rozgnieść za pomocą noża, aby cebula puściła delikatnie sok.
Wszystkie składniki zmiksować najlepiej przy pomocy blendera.
Do masy dodać majonez, musztardę, pieprz do smaku.
Wymieszać dokładnie pastę.
Za nim dodacie soli, zalecam najpierw skosztować, bowiem kupione w sklepie wędzone ryby są zazwyczaj dosyć słone.
Podawać na kromce najlepiej domowego chleba, z ulubionymi dodatkami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz