Kto nie lubi naleśników? Osobiście nie znam takiej osoby :)
To uniwersalne danie ratowało kiedyś niejedną gospodynię domową, kiedy na sklepowych półkach były pustki. Możemy je faszerować tym na co mamy ochotę np. farszem szpinakowym lub podawać jako krokiety z duszoną kiszoną kapustą i grzybami albo na słodko z białym serem czy posmarowane po prostu ulubionym powidłem
-2 szkl. mleka
-1 szkl. mąki pszennej
-2 jajka
-szczypta soli
-szczypta cukru
-olej rzepakowy do smażenia
Mąkę z jajami, mlekiem, solą i cukrem dokładnie zmiksować, aż do uzyskania pęcherzy z powietrzem.
Odstawić na godzinę, po czym zamieszać trzepaczką i sprawdzić gęstość. Ciasto powinno swobodnie rozlewać się po patelni. Jeżeli jest za gęste dolać trochę wody mineralnej, dokładnie zamieszać do uzyskania pożądanej gęstości. Smażyć na dobrze rozgrzanym oleju cienkie placki, rumieniąc z obu stron.
Moja rada, jeżeli lubicie naleśniki chrupiące należy do ciasta dodać gazowaną wodę mineralną - pół na pół z mlekiem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz