Karnawał zawsze mnie motywuje do inspiracji na pyszne słodkości. Wtedy uruchamiam mój zbiór starych przepisów i zawsze jakiś postanawiam odświeżyć 😊 Tym razem padło na mały, ale jakże uroczy torcik orzechowy. Lekki, pachnący orzechami włoskimi, nasączony rumem i pomarańczą, z pysznym kremem budyniowym. Torcik wystarcza na 6 porcji, polecam 😊
Składniki na ciasto:
-150 g orzechów włoskich
-3 jaja
-1 szklanka (250 ml) cukru pudru
-szczypta soli
-płaska łyżeczka (2,5 ml) proszku do pieczenia
Orzechy zemleć, wymieszać z proszkiem do pieczenia.
Z dwóch jaj oddzielić żółtka od białek.
Jedno całe jajo i dwa żółtka utrzeć na puch z połową cukru.
Białka ubić z dwiema łyżkami cukru na sztywną pianę.
Wsypać orzechy, delikatnie wymieszać z pianą i utartymi żółtkami.
Dno tortownicy o średnicy 23 cm wyłożyć papierem do pieczenia, a boki wysmarować tłuszczem i obsypać bułką tartą.
Wlać ciasto i wstawić do nagrzanego na 175°C piekarnika.
Piec przy funkcji góra-dół 30-35 minut.
Ponieważ orzechowe ciasta mają tendencje do opadania po upieczeniu, zalecam pozostawić je w wyłączonym piekarniku przy uchylonych drzwiczkach na 5 minut, po czym wyciągnąć i pozostawić w formie do całkowitego wystudzenia. Środek ciasta i tak lekko opadnie, jest to naturalne.
Krem:
-budyń waniliowy-porcja na 0,5 l mleka bez cukru
-1 łyżka (15 ml) cukru
-350 ml mleka
-3 żółtka
-100 g masła
Do nasączania:
-50 ml rumu
-50 ml świeżo wyciśniętego soku z pomarańczy
Do dekoracji: posiekane orzechy, kakao lub gorzka czekolada
250 ml mleka zagotować. W 100 ml rozmieszać budyń z żółtkami i cukrem, wlewać strumieniem do gotującego się mleka, intensywnie mieszając nad ogniem do zagotowania. Budyń nie powinien mieć grudek.
Garnek z budyniem przykryć folią spożywczą, aby nie zrobił się na powierzchni kożuch, odstawić do całkowitego wystudzenia.
Miękkie masło, o temperaturze pokojowej utrzeć z pozostałym cukrem z ciasta, dodawać po łyżce budyniu, ucierać na puszysty, gładki krem.
Orzechowy biszkopt przekroić na pół.
Spodnią część nasączyć połową zmieszanego rumu z sokiem. Wyłożyć krem, zostawić trochę do dekoracji i obłożenia boków, rozsmarować równomiernie, przykryć drugim blatem ciasta. Nasączyć resztą płynu.
Cały torcik obłożyć cienką warstwą kremu (brzegi i górę ). Boki obsypać siekanymi orzechami, wierzch posypać warstwą kakao lub startą na drobnych oczkach czekoladą.
Udekorować drobnymi bezikami z kremu.
Przed podaniem odstawić na co najmniej
godzinę w chłodne miejsce. A najlepiej smakuje drugiego dnia :)
Dziękuje za odwiedziny i zaproszenie:)
OdpowiedzUsuń