Kolejna moja kaczka pieczona w całości. Tym razem bez nadzienia, w stałej temperaturze i powoli. Wyszła znakomicie mięciutka i soczysta 👌
Składniki:
-kaczka wypatroszona o wadze 2 kg
marynata:
-opakowanie majeranku
-łyżka soli
-łyżka słodkiej papryki
-łyżeczka czarnego pieprzu
-ok. pół szklanki oleju
Wszystko razem wymieszać. Kaczkę dobrze wypłukać i osuszyć ręcznikiem papierowym. Natrzeć dokładnie marynatą i na zewnątrz, i wewnątrz. Przykryć i odstawić do lodówki najlepiej na całą noc.
Na drugi dzień wyciągamy kaczkę z lodówki na godzinę przed pieczeniem, aby nabrała temperatury pokojowej. Do środka kaczki wkładamy jedną pokrojoną w ćwiartki cebulę, cztery obrane ząbki czosnku, dwa liście laurowe i ziele angielskie. Nagrzewamy piekarnik do 200 stopni. Kaczkę wkładamy do głębokiego żaroodpornego rondla lub najlepiej do żeliwnej gęsiarki. Podlewamy szklanką przegotowanej wody, przykrywamy pokrywą i wkładamy do piekarnika zmniejszając temperaturę do 180 stopni. I tak pod przykryciem przez dwie godziny niech się spokojnie piecze. Po tym czasie wyłączyłam piekarnik pozostawiając w nim kaczkę na godzinę. Ważne, aby nie odkrywać garnka. Niech mięso sobie spokojnie stygnie, zachowa wtedy swoja soczystość. Po godzinie odkryłam pokrywę i przypiekałam mięso spiralą elektryczną z góry. Musimy to robić stopniowo, aby skórka się nie przypaliła, ale była złocista i chrupiąca. Kiedy stwierdzimy, że już ma odpowiedni kolor i chrupkość, kroimy nożycami na pół lub ćwiartki i podajemy z dowolnymi dodatkami. W moim przypadku były to ziemniaczki tłuczone, sos żurawinowy i sałatka z buraczków. Smacznego ☺
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz