Dzień dzisiaj typowo kwietniowy. Był już grad, słońce, burza,
silne porywy wiatru i znowu słońce. Po prostu kwiecień plecień J . Pogoda nie zachęca
do wychodzenia z domu, a temperatura powietrza podpowiada, że trzeba zjeść coś
dobrego. No i wymyśliłam obiad z mojego dzieciństwa: mielone z duszoną kapustą.
Najlepsze jest do mielonych mięso mieszane czyli pół na pół wieprzowina z wołowiną,
ale ja miałam tylko mięso wieprzowe od szynki i również wyszły smakowicie. To
danie nie należy do dietetycznych, ale czasami potrzebujemy zjeść trochę więcej
kalorii szczególnie w takie dni z brzydką pogodą. Wyrzuty sumienia dopadają
dopiero po zjedzeniu, ale wtedy jest już za późno J
Pozostaje tylko wieczorny godzinny spacer w tempie marszowym
J najlepiej w
towarzystwie przyjaciela psa J
Składniki:
-1/2 kg mięsa wieprzowego mielonego
-jedna sucha bułka
-jedno jajko
-trzy ząbki czosnku
-sól
-pieprz
-bułka tarta
-bułka tarta
-olej do smażenia
Do mięsa dodajemy namoczoną wcześniej bułkę, jajko, wyciśnięty przez praskę czosnek, sól i
pieprz do smaku. Wyrabiamy dokładnie mięso na puszystą masę. Zalecam dodanie
odrobiny zimnej przegotowanej wody lub
zimnego wywaru rosołowego dla bardziej
aksamitnej masy mięsnej.
Odstawiamy mięso na około godzinkę, po czym formujemy zgrabne nieduże kotleciki, obtaczamy w bułce tartej i smażymy na
rozgrzanym oleju z każdej strony na rumiano. Podajemy z gotowanymi tłuczonymi
ziemniakami i duszoną kiszoną kapustką lub buraczkami ćwikłowymi.
Kapustę kiszoną wystarczy wypłukać w zimnej wodzie, zalać w garnku do połowy wodą, dodać dwa liście laurowe, dwa ziela angielskie, kminek i dusić godzinkę na wolnym ogniu pod przykryciem. Na koniec duszenia dodać podsmażoną na maśle cebulę, doprawić solą, pieprzem i gotowe!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz