Dzięki mojej córce odkryłam smak kaszy jaglanej. Do tej pory
jej nie doceniałam ponieważ kojarzyła mi się jako gotowana w dzieciństwie kaszka na mleku.. To
jest akurat niemiłe wspomnienie 😐
Teraz gotuje ją na różne sposoby i jak się okazuje z
powodzeniem zastępuje ziemniaki do obiadu.
Najlepsza jest z duszonymi warzywami z dodatkiem ziół. W
takiej postaci odpowiada mi najbardziej.
Tym razem posłużyła mi jako dodatek do duszonych piersi i
szpinaku.
Składniki:
-dwie piersi
-dwie piersi
-opakowanie mrożonego szpinaku
-pół szklanki kaszy jaglanej
-łyżka śmietany lub jogurtu naturalnego
-ząbek czosnku
-cebula
-łyżka masła
-olej rzepakowy lub oliwa z oliwek
-oregano
-suszona papryka
-suszone chili
-sól
-pieprz
Piersi lekko
podsmażamy na oliwie z dwóch stron do zrumienienia. Jeżeli chcemy mieć cieńsze
plastry wcześniej trzeba je przekroić wzdłuż. Będą zgrabniejsze i szybciej się
uduszą. Podsmażone na patelni mięso
obsypujemy obficie ziołami, przykrywamy patelnie pokrywką i dusimy ok. 20 min. W razie gdyby
wytworzony podczas duszenia wywar odparował trzeba lekko podlać gorącą wodą.
W tym samym czasie nastawiamy szklankę wody do ugotowania
kaszy. Kaszę płuczemy na sitku zimną wodą, następnie przelewamy wrzątkiem, aby
pozbyć się z niej ewentualnej goryczki. Następnie wsypujemy na gotującą się
wodę. Wodę możemy lekko posolić lub wrzucić pół kostki rosołowej.
Gotujemy kaszę na bardzo wolnym ogniu do całkowitego
wchłonięcia wody - ok.20 min.
Kiedy piersi się
duszą a kasza gotuje, przygotowujemy kolejną głęboką patelnie do duszenia szpinaku.
Cebulę drobno kroimy w kosteczkę podsmażamy na maśle do
zeszklenia uważając, żeby się nie zrumieniła, bo będzie miała gorzki posmak. Dodajemy mrożony szpinak, przykrywamy patelnię pokrywką i dusimy zmniejszając
płomień. Kiedy szpinak się całkiem rozmrozi i poprzez mieszanie zintegruje z
cebulką dodajemy sól, przeciśnięty przez praskę czosnek i już na koniec
dodajemy śmietanę lub jogurt.
Praktycznie w tym samym czasie mamy uduszone piersi, szpinak
i ugotowaną kaszę. Dzięki zastosowaniu lekko pikantnych ziół do mięsa oraz
śmietany i czosnku do szpinaku, wbrew
pozorom danie to wcale nie jest mdłe. Smaki wzajemnie się uzupełniają. Potrawa
jest lekko strawna i dietetyczna. Polecam osobom dbającym o figurę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz