Szukaj na tym blogu

niedziela, 13 marca 2016

Indycze golonki w marynacie miodowo-musztardowej

Kolejny niedzielny obiad J  Dzisiaj wybrałam golonki indycze, które moczyły się przez całą noc w marynacie słodko – kwaśnej. Bardzo prosty przepis i plusem jest to, że przygotowujemy mięso dzień wcześniej i w niedziele wkładamy tylko do piekarnika. Do zrobienia mamy tylko dodatki. Ja zrobiłam surówkę z kapusty, ale zdecydowanie polecam podać na ciepło kiszoną kapustę. Wyśmienicie komponować się będzie z  tego typu golonkami. Wystarczy dodać do duszonej kapusty podduszoną na maśle cebulkę i suszone śliwki, ale nie kalifornijskie, tylko nasze polskie węgierki lub po prostu ugotowane suszone grzybki. Pyszna nasza polska kiszona kapusta musi być do takiego mięsa dosyć kwaśna, wiec nie odważajmy za dużo, wystarczy tylko raz. I taką kapustę możemy również przygotować dzień wcześniej. Pozostaje mi tylko Wam życzyć smacznego.


























Składniki:
-4 golonki indycze
Marynata :
-3 łyżki miodu
-3 łyżki musztardy
- 1 łyżka oleju
- 4 łyżki sosu sojowego ciemnego
-1 łyżka  soku z cytryny
- odrobina pieprzu świeżo zmielonego

Wszystkie składniki marynaty dokładnie mieszamy. Polewamy golonki marynatą
i wstawiamy do lodówki najlepiej na całą noc. Dopóki nie położymy się spać J dobrze jest
co jakiś czas przewracać je na drugą stronę.
Na drugi dzień odlewamy nadmiar marynaty, ale ją zachowujemy. Wkładamy golonki do żaroodpornego garnka i pieczemy 1,5 godziny pod przykryciem. W trakcie pieczenia polewamy co jakiś czas odlaną marynatą.
Jeżeli chcemy mieć golonki zrumienione to na 10 min. przed końcem pieczenia odkrywamy garnek  i przypiekamy z góry.
Podajemy np. z ziemniaczanym puree albo z kopytkami.
Jako dodatek wybrałam surówkę z kiszonej kapusty.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz