Kasze należą do produktów węglowodanowych zawierających bardzo dużo skrobi i błonnika. Błonnik zawarty jest w łusce zewnętrznej ziaren, dlatego w kaszach z usuniętą łuską nie występuje. Jak wiemy jest on niezbędny w procesach trawiennych, dlatego kasze powinny polubić osoby dbające o linię. We wszystkich rodzajach kasz występuję witamina B, a w niektórych, jak kasza gryczana, jęczmienna, kukurydziana i owsiana, również witamina PP. W kaszach nie znajdziemy witaminy C, dlatego niezbędnym dodatkiem do kasz powinna być surówka z dużą ilością świeżych ziół.
Taką właśnie wersję kaszy chcę Wam przedstawić. Niemożliwie wprost pachnąca, z lekko kwaśną nutą. Po prostu pychota! Osoby, które chcą zrzucić trochę kilogramów, powinny ją wpisać do swojego menu.
Składniki:
-szklanka kaszy pęczak
-dwie szklanki wody
-po pęczku: koperku, pietruszki, bazylii
-sól, pieprz
-sos winegret wg. mojego przepisu (czytaj: sosy) lub sos sałatkowy grecki
Zagotowujemy wodę z odrobiną soli, wsypujemy kaszę i na bardzo wolnym ogniu gotujemy 30 minut. Pod przykryciem odstawiamy do przestygnięcia. Następnie przesypujemy do półmiska i dodajemy posiekaną zieleninę. Wlewamy sos winegret, solimy, pieprzymy do smaku i dokładnie mieszamy. Jeżeli jesteście zwolennikami sosów z torebki to polecam sos grecki, który zróbcie wg. przepisu na opakowaniu, dodając łyżeczkę cukru i dwa wyciśnięte ząbki czosnku.
Tak przyrządzoną kaszę można jeść jako samodzielne danie lub z dodatkiem pieczonego kurczaka lub ryby. Można również potraktować ten przepis jako bazę i stosować dowolne dodatki w postaci warzyw, ryb, mięsa i wędlin.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz