Szukaj na tym blogu

niedziela, 4 marca 2018

Gulasz staropolski



Kolejny przepis, który trzeba ocalić od zapomnienia. Bardzo prosty gulasz wołowy. Co prawda w oryginalnym przepisie występuje słoninka 😋, ale ja, ze względu na delikatne żołądki mojej rodziny, zastąpiłam ją olejem rzepakowym. Ilość kminku  nie została uwzględniona, ja dałam 1 łyżeczkę. To samo tyczy się cebuli. Myślę, że aby nie zabić smaku wołowiny wystarczy jedna średniej wielkości. Sok z cytryny ominęłam, ponieważ smak wina zupełnie wystarczył do nadania kwasowości 😊 A więc, do dzieła! 

Składniki:
- 50 dag wołowiny 
- 10 dag wędzonej słoniny
- cebula
- szklanka białego wytrawnego wina
- sól
- pieprz
- kminek zmiażdżony w moździerzu
- sok z cytryny
- mąka do obtoczenia mięsa  
Pokrojoną w średnią kostkę wołowinę oprószamy mąką. Na rozgrzanej patelni topimy pokrojoną w kostkę słoninę. Gdy skwarki zaczną się rumienić, zdejmujemy je za pomocą łyżki cedzakowej, a na tłuszcz wrzucamy przygotowane gulaszowe mięso. Na ostrym ogniu obsmażamy z każdej strony na rumiano. Nie mieszamy mięsa w trakcie smażenia, aby nie puściło soków. Gotowe mięso przekładamy do rondla w którym będzie się dusiło. Podlewamy odrobiną wody, dodajemy odłożone wcześniej skwarki. Na tym samym tłuszczu podsmażamy pokrojoną w piórka cebulę i dodajemy do mięsa. Posypujemy kminkiem. Ja dorzuciłam jeszcze dwa liście laurowe i dwa ziela angielskie. Przykrywamy i dusimy na bardzo wolnym ogniu do miękkości mięsa. W moim przypadku czas wyniósł 1,5 godziny, ale wszystko zależy od jakości mięsa i naszego gustu również. Kiedy mamy już odpowiednio miękkie mięso, wlewamy wino, odkrywamy rondel i chwile (5-10 minut ) jeszcze dusimy bez przykrycia. Doprawiamy do smaku solą i pieprzem. Podajemy z dowolną kaszą lub ulubionymi kluseczkami oraz koniecznie z surówką. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz