Szukaj na tym blogu

piątek, 2 grudnia 2016

Śledź expresowy


Święta zbliżają się do nas wielkimi krokami 😍 Na pewno zastanawiacie się co by tu przyrządzić ze śledzia. Dziś podpowiem Wam prosty przepis mojej mamy.
Za nim przejdę do przepisu chcę przedstawić trochę historii na temat śledzia.
Przez całe stulecia śledzie stanowiły podstawowe pożywienie ludzi ubogich. Dostarczały bowiem dużo białka. Biedacy nadawali tej rybie, która chroniła ich od głodu, przydomek król śledź lub święty śledź. 
Pod koniec XVII w. na śledziach bogacili się Holendrzy i Anglicy. Około 1700 r. żył z nich już co trzeci Holender. Legenda głosi, że Amsterdam zbudowano na ościach ze śledzi. Holendrzy wyspecjalizowali się w połowach i soleniu najlepszych gatunków tych ryb. To od holenderskiego słowa meisje , czyli dziewczyna, pochodzi nazwa doskonałego, młodego 2-3 letniego, śledzia-maties, który nie rozpoczął jeszcze tarła.
Polacy od wieków kochają śledzie dlatego w czasie świąt ryb tych nie brakuje na stole. Ze śledziem związana jest Wigilia, wielki post i adwent oraz Wielkanoc.
A oto i przepis, śledź, który moja mama obowiązkowo robiła na każdą domówkę ☺ 

Składniki:
-6 solonych filetów śledziowych  
-mleko
-jedna cebula sałatkowa
-4-5 korniszonów
-3 ugotowane na twardo jajka
-pół puszki konserwowego groszku
-2 łyżki majonezu
-2 łyżki  kwaśnej śmietany 
Śledzie zalewamy na godzinę mlekiem, tak, aby były całkowicie przykryte.  W tym czasie kroimy w drobną kostkę cebulę, korniszony, jajka. Dodajemy groszek. Mieszamy ze śmietaną i majonezem. Nie solimy, bo śledzie już są słone. Można dodać odrobinę pieprzu. Po godzinie odsączamy filety z mleka, kroimy w zgrabne kawałki. Na półmisek wykładamy warstwę sosu, układamy na nim śledzie i przykrywamy resztą sosu. Smacznego 😊 






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz